Dzisiaj przychodzę do Was z postem, w którym opowiem Wam o pewnym miejscu, do którego kocham wracać, bo tam odnajduję spokój i ładuje akumulatory :)
Borne Sulinowo to miasteczko położone niedaleko Szczecinka. Mieści się tam Ośrodek Rehabilitacyjno- Wypoczynkowy ,, Revital ". Pojechałam tam, aby odpocząć psychicznie i wzmocnić się fizycznie. Spędziłam tam dwa tygodnie, podczas których uczęszczałam na zabiegi rehabilitacyjne, korzystałam z wszelkich dóbr tego miejsca i poznałam wielu nowych ludzi.
Jak wiecie od dziecka choruje na Dziecięce Porażenie Mózgowe. Jest to choroba w wyniku której mam jednostronne porażenie lewostronne. Jednak nie należę do tych osób, które zamykają się przed światem przez swoją chorobę. Wręcz przeciwnie otwieram się na ludzi, nowe kontakty.
Ośrodek Rehabilitacyjno -Wypoczynkowy Revital to specyficzne miejsce. Pracujący tam ludzie tworzą dla swoich kuracjuszy namiastkę rodziny i domu. Otaczają każdego ciepłem i miłością. Wszyscy starają się poświęcić swoim kuracjuszom jak najwięcej czasu, znają imiona i są otwarci na potrzeby swoich podopiecznych.
Pobyt w Revitalu to żmudna i ciężka rehabilitacja. Codziennie dzień zaczynaliśmy spacerem, potem było śniadanie. A po posiłku rozpoczynały się zabiegi. W tym roku korzystałam z foteli masujących, masaży klasycznych, ćwiczeń w basenie i na sali gimnastycznej. Ćwiczenia w basenie przynosiły jak dla mnie najlepszy efekt. A po rehabilitacji i zabiegach rozpoczynało się tzw. życie towarzyskie. Byliśmy na wystawie obrazów, które malowane były przez miejscowych ludzi. Wystawa ta była w Miejskim Ośrodku Kultury. Obrazy były bardzo ładne.
Oto jeden z nich:
Oprócz tego typu atrakcji mieliśmy także ognisko, wieczorek taneczny, pogadankę o historii Bornego Sulinowa. Czas umilałam sobie spacerami sama bądź z towarzyszami.
Jak zawsze tam wypoczęłam, wyłączyłam się na wiele spraw. Nie żałuję, że tam pojechałam i na pewno wrócę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz