Dziś przychodzę do Was z kolejnym wywiadem :)
Witam
Cię bardzo serdecznie Patrycjo :)
Witam Cię serdecznie Weroniko. Zanim zaczniemy, chciałabym
Ci podziękować za zaproszenie, to dla mnie zaszczyt, być tutaj i móc z Tobą
porozmawiać. Pragnę również przywitać
Twoich czytelników. Mam nadzieję, że nasza rozmowa, będzie dla Was ciekawa i
umili Wam czas.
Moje pierwsze pytanie brzmi :
Niepełnosprawność - Twoim zdaniem ogranicza Nas czy ubogaca?
Dużo zależy od rodzaju niepełnosprawności z którą się
zmagamy i od tego, jakimi jesteśmy ludźmi. W moim przypadku jest to z pewnością
duże ograniczenie, świadczy o tym chociażby to, że nie jestem w stanie sama
pójść na miasto, czy przenieść sobie herbaty. Jednak zauważam również pozytywny
wpływ tej mojej niepełnosprawności. Dzięki niej mam w sobie dużo empatii,
jestem konsekwentna, mam silny charakter. Nie wiem, czy spotkałaś się kiedyś z
takim określeniem, że niepełnosprawna osoba kocha inaczej. I tak moim zdaniem
coś w tym jest, nie umiem tego wyjaśnić, ale mocno to czuje.
Dziękuje
bardzo za tą wypowiedz od serca. A teraz przenieśmy się trochę do świata
marzeń.. Czy Twoim zdaniem warto jest mieć marzenia ?
Oczywiście, że tak. Marzenia to inaczej cele do których
dążymy. Nadają naszemu życiu sens i kierunek. Wnoszą również trochę dobrej
energii, bo zawsze jest ta nadzieja, że się je spełni. A jeżeli tak się stanie,
to dają nam radość i poczucie satysfakcji, które z kolei wpływa na poczucie
własnej wartości. Tak, uważam, że marzenia pełnią bardzo ważna rolę w naszym
życiu i trzeba je mieć.
Jesteś podobnie jak Ja zresztą osobą z niepełnosprawnością.
Czy trudno było pogodzić się z tym, co dał Ci los ?
I tak i nie. Nie ukrywam, że były momenty w których miałam
dość i nadal się one zdarzają. Jednak od zawsze traktowałam siebie i żyłam tak,
jakbym była totalnie zdrowa. Przez co mam wrażenie, że tak postrzega mnie
świat. Moja niepełnosprawność nie definiuje mojego życia, tylko ja.
Czym
się interesujesz? Dzięki czemu odpoczywasz?
Lubię czytać książki, tworzyć makijaże, spędzać czas wśród
natury, grać w gry planszowe i komputerowe, oglądać filmy i seriale oraz
YouTube.
Od jak
dawna prowadzisz bloga i co Cię do tego zainspirowało? Skąd czerpiesz
inspiracje do nowych postów?
Nie prowadzę już bloga , zawiesiłam go pod koniec lutego
tego roku. Teraz skupiam się wyłącznie na Instagramie, który prowadzę od około
2 miesięcy. Nazywa się ,,kobiecym.okiem’’
i jest to miejsce, w którym łączę niektóre swoje pasje, by dzielić się
nimi z innymi np. publikuje własne makijaże, czy recenzuje książki lub
kosmetyki. Inspiruje mnie wszystko, jeśli czytam jakąś fajną książkę, to mam
ochotę się tym z kimś podzielić, więc piszę recenzję i tak to zazwyczaj
wygląda.
Temat
miłości w Naszym życiu, mam na myśli osoby niepełnosprawne to ciężki temat. Ale
moje pytanie brzmi: Miłość? Warto jej szukać, czy lepiej aż przyjdzie sama?
Uważam, że nic na siłę, ale też nie wolno czekać, bo się
możemy nie doczekać. Warto być na nią otwartym i się jej nie bać.
Jakie
wartości są dla Ciebie w życiu najważniejsze i dlaczego?
Rodzina i miłość. Rodzina, ponieważ zawsze była i jest przy
mnie. To jest taki mój pewnik w życiu. Miłość, ponieważ dodaje mi skrzydeł,
wzmacnia pewność siebie i sprawia, że czuję się bezpieczna i spokojna.
Czy
łatwo jest być sobą w dzisiejszych czasach? Czy Tobie się to udaje?
Na pewno nie. Ludzie zbyt łatwo oceniają, często nie patrząc
na konsekwencje. Myślę jednak, że mi to coraz lepiej wychodzi.
Jakie
jest Twoje motto życiowe?
Być dobrym człowiekiem.
Czym
kierujesz się w życiu, emocjami czy logicznym myśleniem?
Zależy od sytuacji, ale myślę, że po trochu tym i tym.
Wynika to z tego, że jestem osobą wysoko wrażliwą, ale również odpowiedzialną i
mocno stąpającą po ziemi. Zależy więc która z tych cech zdominuje drugą.
Czy
masz swój sposób na bycie szczęśliwą osobą?
Jestem szczęśliwa, kiedy jestem kochana, więc moim sposobem
na szczęście jest miłość i mój narzeczony.
Jaki masz stosunek do obecnej sytuacji w kraju
i na świecie? Czy twoim zdaniem pandemia zmieni coś w ludziach?
Mój stosunek jest raczej obojętny. Robię, co mogę, aby
uchronić siebie i moich bliskich i tyle. Nie mam na to wpływu, jak się to dalej
potoczy, więc nie zakrzątam sobie tym głowy. Jeżeli chodzi o ludzi, to myślę,
że nic się nie zmieni. Za rok lub dwa pewnie zapomnimy o tym, że coś takiego miało
miejsce. Tak, jak to było ze świńską, czy ptasią grypą.
Dziękuję bardzo Patrycjo za wywiad :)
Również dziękuje Ci Weroniko.
Link do Instagrama Patrycji
Bardzo pozytywne nastawienie. Podoba mi się 🙂
OdpowiedzUsuńBrawo za takie postawy. Dziewczyny, obydwie macie piękne wnętrza a to jest najcenniejsze.
OdpowiedzUsuń